Kliknij tutaj --> 🌃 premier league awans do pucharów

English Premier League Tickets 2023/24 Are On Sale, Buy Now! Welcome to Football Ticket Net - your Ultimate source for all Premier League Football Tickets which includes superb premium and cheap tickets to all Premier League matches. Experience the magnificent atmosphere in Premier League matches knowing you have bought Premier League tickets Premier League €87.20m 1264700000 1095500000 999000000 877300000 877300000 747600000 650500000 630700000 470850000 468300000 395575000 379100000 369450000 350700000 343500000 320475000 304000000 256750000 154950000 87200000 Visit ESPN for soccer live scores, highlights and news from all major soccer leagues. Stream games on ESPN and play Fantasy Soccer. Is this to do with the ‘blackout’? Generally speaking, yes. And it is a major factor as to why the Premier League holds its final round of fixtures on a Sunday.. The blackout rule has been in This season, Pep Guardiola's side are top of the Premier League as they look to retain their title and win their eighth Premier League title, with their first being in that famous 2012 campaign. Les Rencontres C Est Comme Le Vent. 23 kwi 09 15:15 aktualizacja 23 kwi 09 15:16 Trener Tottenhamu, Harry Redknapp uważa, że awans do Ligi Europejskiej nie będzie korzystny dla jego zespołu i mógłby rozpraszać drużynę. Kiedy Redknapp przejmował od Juande Ramosa stery w Tottenhamie klub z Londynu znajdował się na dnie tabeli. Anglik nie tylko wybronił klub przed spadkiem, ale także wprowadził go w górną część tabeli. Aktualnie Tottenham traci zaledwie punkt do dającego awans do Ligi Europejskiej (nowy Puchar UEFA). To, wbrew pozorom, nie jest jednak powód do radości dla trenera Redknappa, który już w tym sezonie musiał łączyć walkę na dwóch frontach. - Skłamałbym gdybym stwierdził, że nas to nie rozpraszało. Utrudniało nam to grę o pozycję w lidze - mówi Redknapp, który jednak nie zamierza odpuszczać pozostałych meczów. - Z drugiej strony duma każe mi awansować. To ogromne osiągnięcie awansować do pucharów przedzierając się z ostatniego miejsca - uważa Anglik, który przyznaje, że na koniec sezonu jest jego celem. W przyszłym sezonie cele Tottenhamu będą znacznie inne. Harry Redknapp przyznaje, że chce włączyć się do walki w czołowej czwórce. Ewentualne występy w Lidze Europejskiej potraktuje więc jako zło konieczne, koncentrując się głównie na lidze. Data utworzenia: 23 kwietnia 2009 15:15, aktualizacja: 23 kwietnia 2009 15:16 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Dziś o godz. rozegrane zostaną cztery mecze grupy mistrzowskiej 36. kolejki Ekstraklasy. Zagłębie Lubin podejmie na własnym stadionie Lecha Poznań. Jeśli wygra, to bez oglądania się na rywali zapewni sobie prawo do gry w eliminacjach Ligi Piotra Stokowca stoją przed szansą powtórzenia sukcesu sprzed 19 lat, kiedy to po raz ostatni beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce zdołał zakwalifikować się do europejskich 1997 roku zrobiła to Odra Wodzisław. W sezonie 1995/1996 wywalczyła awans do ówczesnej I ligi, będącej odpowiednikiem dzisiejszej Ekstraklasy i zajęła w niej 3. miejsce. Wyprzedziły ją tylko Widzew Łódź i Legia Warszawa. W tyle Odra pozostawiła takie marki jak GKS Katowice, ŁKS Łódź, czy... Zagłębie tego samego mogą dokonać piłkarze ,,Miedziowych”. Na Dolny Śląsk przyjedzie dziś Lech Poznań, który nie ma już szans na awans do pucharów. Do czwartego obecnie Zagłębia podopieczni Jana Urbana tracą 8 punktów, a do rozegrania pozostały dwie Doskonale wiemy, że straciliśmy szanse na puchary, ale nie oznacza to, że zamierzamy odpuszczać. Musimy szanować ten klub i do końca grać o zwycięstwa. Nie możemy przegrywać spotkań dlatego, że o nic już nie gramy. Jesteśmy zawodnikami Lecha, dla nas ważny jest honor - odgraża się bramkarz ,,Kolejorza” Jasmin stanowczej deklaracji Bośniaka istnieje spore prawdopodobieństwo, że trener Urban wystawi w Lubinie kilku młodych piłkarzy. Na przemęczenie narzekają Węgrzy Gergő Lovrencsics i Tamás Kádár, z urazem stawu skokowego boryka się Karol Linetty, a Szwajcar Darko Jevtić ma naciągnięty mięsień dwugłowy. Do tego doliczyć trzeba Nickiego Bille Nielsena, który trenuje indywidualnie i jego występ stoi pod znakiem wszystko sprawia, że ,,Miedziowi” są dzisiaj zdecydowanym faworytem. Jeśli wygrają, to nawet ewentualna porażka z Piastem Gliwice w ostatniej kolejce nie pozbawi ich prawa do gry w eliminacjach Ligi Wiemy, co może dać nam wygrana, ale nie rozmawiamy o tym za często, bo to mogłoby nas sparaliżować. Chcemy po prostu przypieczętować awans do pucharów już w środę - powiedział nam Łukasz poprowadzi Szymon Marciniak z Płocka. Pierwszy gwizdek o godz. Transmisja na kanale 38 w nc+. Będzie też transmisja łączona ze wszystkich czterech stadionów (multiliga) na canal+sport od godz. Za nami ostatnia kolejka PKO BP Ekstraklasy. O kwestii awansu do europejskich pucharów, a także spadku do niższej ligi wiemy już wszystko. Mistrzostwo kraju w sezonie 2020/2021 od dłuższego czasu należy już do Legii Warszawa. Parę dni temu kibice poznali również wicemistrza krajowych rozgrywek – Raków Częstochowę. Wiadome było też, że trzecie miejsce na pewno ma Pogoń Szczecin. Walka w ostatniej kolejce toczyła się o pozycję numer cztery – ostatnią dającą europejskie puchary. Największe szanse przed ostatnią kolejką, na awans do Ligi Konferencji, miał Piast Gliwice. Zawodnicy tej drużyny musieli „tylko” wygrać ze słabo dysponowaną Wisłą Kraków, która jest świeżo po zwolnieniu trenera. Podopieczni Waldemara Fornalika niespodziewanie przegrali z Wiślakami 2:3, a ich potknięcie wykorzystał Śląsk Wrocław, który po remisie ze Stalą Mielec wskoczył na czwartą pozycję w tabeli. Co ciekawe, na piątym miejscu ostatecznie znalazła się Warta Poznań. Beniaminek ma na koncie tyle samo punktów co drużyna z Wrocławia, ale nie zajmuje 4. miejsca z powodu gorszego bilansu spotkań bezpośrednich. Żegnamy Podbeskidzie Bielsko-Białą Poznaliśmy również pechowego, jedynego spadkowicza tegorocznej edycji Ekstraklasy. Jest nim Podbeskidzie Bielsko-Biała. Drużyna ze Śląska, aby utrzymać się w najwyższej lidze rozgrywkowej w kraju musiała w ostatniej kolejce pokonać w stolicy tamtejszą Legię, czyli tegorocznego mistrza Polski. Tego zadania naturalnie nie udało się im wypełnić. Podbeskidzie Bielsko-Biała następny sezon rozpocznie w Fortuna 1. Lidze. twitterCzytaj też:West Brom – Liverpool. Gol w końcówce spotkania. Nieoczekiwany bohater The Reds W klubowym rankingu UEFA Hiszpania ma aż 19 punktów przewagi nad drugą Anglią i 20 nad trzecimi Niemcami. Takiej przewagi nad rywalami nie wypracowała dotąd żadna liga; żadna nie uzbierała też aż 99 punktów. A po finałach Ligi Europejskiej i Ligi Mistrzów może to być już grubo ponad 100 punktów. Hiszpanie zdominowali europejskie rozgrywki. Tylko w ostatnich pięciu latach – biorąc pod uwagę obecny sezon, bo tak konstruowany jest wspomniany ranking UEFA – byli po cztery razy w finale Ligi Mistrzów (dwa razy Barcelona, po razie Real i Atletico) i Ligi Europejskiej (dwa razy Sevilla, raz Atletico i raz Atlhletic Bilbao). Nigdy nie przegrali decydującego meczu, a dwukrotnie finały były ich wewnętrzną sprawą. Przed rokiem o Puchar Europy walczyły dwa kluby z Madrytu, a w 2012 Atletico pokonało w finale Ligi Europejskiej Athletic Bilbao. A możemy do tego dołożyć także cztery Superpuchary Europy w analizowanym okresie. Klub z Hiszpanii nie zdobył go tylko w 2013 roku, gdy o trofeum walczyły Bayern i Chelsea. To pokazuje sposób, w jaki La Liga zdominowała rozgrywki na kontynencie. I w efekcie w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów może mieć aż pięciu reprezentantów. Zgodnie z nowymi przepisami, zdobywca Ligi Europejskiej kwalifikuje się do najbardziej prestiżowych rozgrywek na kontynencie. A nikt nie ma wątpliwości, że w finale na Stadionie Narodowym w Warszawie faworytem będzie Sevilla. Gdyby udało jej się wywalczyć trofeum, miejsce w Lidze Europejskiej zajmie kolejny zespół z tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. I tu będziemy mogli mówić o następnym wydarzeniu bez precedensu – awans do europejskich pucharów może dać nawet 8. miejsce w tabeli. Hiszpania ma bowiem w Lidze Europejskiej trzy miejsca, w teorii przewidziane dla zespołów z piątej i szóstej pozycji w lidze i dla zwycięzcy Pucharu Króla. Ale Sevilla jest w tej chwili piąta i może już nie wyprzedzić Valencii, z kolei murowanym faworytem w finale pucharu będzie zmierzająca również po mistrzostwo FC Barcelona. A zgodnie z nowymi regulacjami, miejsca w pucharach nie dostanie druga drużyna z finału, lecz kolejna z ligowej tabeli. Na dwie kolejki przed końcem sezonu, w grze o siódme i ósme miejsce, które z dużą dozą prawdopodobieństwa dadzą przepustkę do gry w europejskich pucharach, pozostają Malaga, Athletic Bilbao, Espanyol i Celta Vigo. Po porażce 2-3 z Newcastle United skomplikowała się sytuacja West Hamu w kontekście walki o Ligę Mistrzów. Ścisk w tabeli w przypadku miejsc 3-6 jest spory. Leicester ma 56 punktów, West Ham United - 55, Chelsea - 54, Liverpool - 52. Sęk w tym, że spośród tych ekip, tylko „Młoty” rozegrały 32 mecze, pozostałe - po 31. Wydaję się, że podopieczni Davida Moyesa do końca sezonu powalczą o udział w najbardziej prestiżowych rozgrywkach świata. Ich rywale w walce o TOP 4 też przecież będą się potykać. Aktualnie West Ham znajduje się na 'pole position' w tej rywalizacji, ponieważ zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Jednak czwarta lokata w Premier League może nie wystarczyć do udziału w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Od 2002 roku Premier League ma cztery miejsca kwalifikujące do Ligi Mistrzów i za każdym razem, z wyjątkiem jednego przypadku, wszystkie cztery najlepsze drużyny w tabeli brały udział minimum w rundach eliminacyjnych o Ligę Mistrzów. Jedynym pechowcem, który, pomimo zajęcia czwartego miejsca w tabeli awansował tylko do Ligi Europy, jest Tottenham. Doszło do tego w 2012 roku, kiedy Chelsea zajęła szóste miejsce w Premier League, ale jako zwycięzca Ligi Mistrzów automatycznie zakwalifikowała się do tych rozgrywek w następnym sezonie, aby mieć możliwość bronienia trofeum. A że wówczas w Lidze Mistrzów mogły występować maksymalnie cztery ekipy z jednego kraju, piłkarze Spurs musieli zaakceptować grę w Lidze Europy. Później jednak doszło do zmiany zasad i UEFA uchyliła furtkę do tego, aby jedna liga mogła być reprezentowana nawet przez pięć klubów – cztery najlepsze zespoły w tabeli oraz zwycięzcę Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Mimo to, wciąż istnieje czarny scenariusz, w którym podopieczni Davida Moyesa, pomimo zajęcia czwartej lokaty na koniec rozgrywek, znajdą się poza Ligą Mistrzów. Arsenal w Premier League już na pewno nie zajmie miejsca w TOP 4. Jednak podopieczni Mikela Artety robią wszystko, żeby wygrać Ligę Europy i w nagrodę za ten triumf otrzymać przepustkę do Ligi Mistrzów. Z kolei Chelsea walczy o swój drugi Puchar Europy, co oczywiście także da jej awans do Champions League bez względu na rezultaty ligowe. Gdyby ten scenariusz się sprawdził, a wyniki ligowe pozostałyby bez zmian, czyli Arsenal i Chelsea znalazłyby się poza TOP4, obie ekipy zostałyby dopuszczone do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie kosztem West Hamu. Sporym pocieszeniem dla fanów WHU było odpadnięcie Liverpoolu w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Gdyby Liverpool nadal grał w rozgrywkach, wciąż istniałaby szansa, że to ustępujący mistrzowie Anglii zabiorą miejsce w Champions League, które mogłoby przypaść „Młotom”. Jeśli Arsenal lub Chelsea odpadną z europejskich pucharów, zajęcie czwartego miejsca w Premier League bez wątpienia da awans do najbardziej elitarnych rozgrywek. Finisz na piątym, szóstym lub siódmym miejscu i to, w jakich europejskich rozgrywkach West Ham się znajdzie, będzie zależeć od końcowych rezultatów obu krajowych pucharów. Triumf Tottenhamu nad Manchesterem City w finale Pucharu Ligi oznaczałby, że zespół Jose Mourinho wszedłby do Europa Conference League. Jeśli Tottenham przesunie się w górę tabeli i zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów lub Ligi Europy ze względu na ich miejsce w lidze, miejsce w Lidze Konferencji Europy zostanie przyznane piątemu, szóstemu lub siódmemu zespołowi w tabeli, w zależności od wyniku Arsenalu i Chelsea w europejskich pucharach. Ciekawie też zrobi się, jeśli Southampton, które z całą pewnością nie skończy ligi na czołowych lokatach, wygra Puchar Anglii. „Święci” po ewentualnym zwycięstwie w Emirates FA Cup, awansują do Ligi Europy. Oznacza to, że jeśli triumfatorami krajowych pucharów będą Southampton i Tottenham znajdujący się poza TOP 5, tylko pięć najlepszych zespołów w lidze zagra w europejskich pucharach. A więc jeśli West Ham zajmie w takim przypadku szóste miejsce w tabeli, co i tak byłoby fantastycznym rezultatem, nie zagra w ogóle w europejskich pucharach. Dla wszystkich osób związanych z „Młotami” byłoby to zapewne niczym cios w splot słoneczny. Najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie zamieszania i obgryzania paznokci jest zajęcie przez West Ham trzeciego miejsca, co spowodowałoby, że z radością zignoruje wszystkie krajowe i europejskie rozgrywki, wiedząc, że po raz pierwszy w historii zagra w Lidze Mistrzów. MICHAŁ NIKLAS

premier league awans do pucharów